🐟 Jesli Ktos Mowi Ze Nie Ma Czasu

_____jesli ktos ma jeszcze watpliwosci kokosz_is_back 08.05.05, 20:08 co do kolejnej chutzpy SSyjonazili, urabianie opinii publicznej o zagrozeniu Zalozmy ze ktos wyslal nam w przesylce ziemniaka zamiast telefonu. Podpisalismy liste kurierowi poniewaz dobrze wykonal swoje usluge a przesylka przyszla w stanie nienaruszonym. Problem: kurier nie chce zaczekac na sprawdzenie co jest w przesylce ktora odebralismy. Mowi ze nie ma czasu albo ze nie chce mu sie. Wiadomo ze sila go nie zatrzymamy. Wrozka u" WROZKI". 3-lata temu pjechalam do Polski na urlop do rodziny.Zanim wyjechalam zamowilam sobie wrozke z miesiecznika "WROZKA"Nie dosc,ze na babe czekalam ponad 20min.poza umowionym czasem to wywlokla mnie do ciemnej piwnicy bez okien do jakiejs kamciaty na 2-2,5metra i zaczela przy zwyklej swieczce. Newsweek Psychologia. kryzys. To mit, że jeśli ktoś wspomina o samobójstwie, raczej go nie popełni. "Jest wręcz przeciwnie". 03 maja 2023 08:23. 6 min czytania. Łukasz Pilip. Być może nie Moi Kochani, mumia elfa z Derbyshire w Anglii. Wg mnie polska nazwa nie za bardzo pasuje – angielska Fairy jest bardziej jednoznaczna. A co na ten temat Wikipedia – Z magicznym … Witam. Jestem z zona prawie 18 lat, prawie 11 lat po slubie, mamy dwoje dzieci. Ostatnio oznajmila mi ze juz mnie nie kocha, ze juz nic do mnie nie czuje. Ja ja kocham nie wyobrazam sobie zycia bez niej. Nie wiem skad to sie wzielo. Powiedziala ze nie ma nikogo innego po prostu czuje sie wypalona. Napisano Sierpień 20, 2010. no jesli masz termin do wrzesnia i sie nie wyrobisz z napisaniem, to logiczne, ze nie zostaniesz dopuszczona do obrony! :D jesli chodzi o jakosc pracy, to pamietaj o 22-01-2012, 09:25. Jutrzyn. Stały bywalec. Posty: 894. RE: Karany czy nie karany. W świetle prawa jesteś niekarany i dostaniesz zaświadczenie o niekaralności z KRK. Ale oczywiście, jeśli chcesz, to pewnie możesz gdzieś tam o zatartym wyroku wspomnieć, nie wiem jak ten formularz wygląda. „ Działaliśmy trochę pod presją czasu, ale tylko i wyłącznie dlatego, że chcemy, aby ta pomoc była już udzielona od stycznia 2017 roku. Te prace musiały być skoordynowane z pracami nad budżetem państwa” — dodała. Jak powiedziała, nie zgadza się z zarzutami, że te 4 tys. zł to mało. 7. Żeni się. Jeśli on się żeni, to już ostateczny sygnał dla ciebie, że to koniec. W takim momencie, najlepsze co możesz zrobić, to porzucić resztki nadziei, uszanować jego decyzję i życzyć mu jak najlepiej! Byłam z mężczyzną prawie rok. Bardzo bałam sie zaangarzować ale zaryzykowałam. Dokładnie – nie ma co tracić czasu na osobę, która nie jest Tobą zainteresowana. W tym przypadku jasno widać, że ten facet nie jest zainteresowany dalszym rozwojem sytuacji i po prostu Cię olewa. Prawda jest taka, że nawet gdyby był mocno nieśmiały to zgodziłby się na spotkanie po Twoim zaproszeniu. I tutaj nie ma juz znaczenie zmeczenie ani nic. Moj chlopak ma jakies takie okresy, ze nie wazne jak jest zmeczony to kilkukrotnie inicjuje zblizenie a czasami jest tak ze zupelnie nic. A wtedy jesli nie ma zblizenia w ostatnich dniach, to i jest skapy w czulosci i oddala sie ode mnie. Przynajmniej mam takie wrazenie. U0qti. Dołączył: 2011-07-26 Miasto: Kożuchów Liczba postów: 199 19 czerwca 2012, 17:13 Niedawno pisałam jak to w nieodpowiednim czasie miejscu i sytuacji, ktoś się mną zainteresował, a dziś jego zachowanie tak mnie irytuje, że zaraz w coś przypiepszę !!!! taka jestem wściekła. Spotkaliśmy się dwa razy, ostatnio w niedzielę dwa tygodnie temu... Od tej pory on zaczął się mniej odzywać prawie wogóle. Mówi, że nie ma czasu (policjant nocki drugie zmiany obrona egzaminy, że problemy i wiele na głowie , że jak poukłada to się odezwie. Tak nagle ? to ja sobie mówię, że nie chce... Ciągle mnie korci, żeby do niego pisać... i tak codziennie 1 smsa wyślę a on nie odpowiada. Pytam dlaczego kilku sekund nie znajdzie??????????? Dziś napisałam ostatni raz do niego, że chce pogadać i jak się nie odezwie to zacznę pić z samotności... (oczywiście żart), ale co ja mam myśleć?????????????? Niech ktoś da mi kopa porządnego, bo ja muszę jego nr skasować, a bardzo nie chcę bo podoba mi się gnojek.... Dołączył: 2011-10-07 Miasto: Szczawno-Zdrój Liczba postów: 15392 19 czerwca 2012, 18:16 Ewidentnie chce Ci w delikatny sposób dać do zrozumienia, że nie chce tego dalej ciągnąć i się z Tobą spotykać. Aubergine91 19 czerwca 2012, 18:26 W niedzielę się całowaliście? To dopiero dwa dni minęło, więc o co chodzi? Dołączył: 2010-02-22 Miasto: Wrocław Liczba postów: 1493 19 czerwca 2012, 18:30 Nie pisz, jak będzie chciał to sie odezwie :) Dołączył: 2010-08-11 Miasto: Wyspy Szczęścia Liczba postów: 3828 19 czerwca 2012, 18:31 trochę dziwię się kobietom wypowiadającym się w tym temacie... ona nie wybierała już obrączek dla siebie i dla niego, nie mówiła mu jaki pierścionek zaręczynowy ma jej kupić. przedstawiła sytuację - ma dziecko i szuka kogoś na poważnie, zabawy ją nie interesują. Nie widzię w tym nic dziwnego, żeby ją od desperatek gościowi sprawę jasno, żeby sie nie wysilał jesli chodzi mu tylko o zabawę. Autorka nie ma 19stu lat tylko prawie 30, ma syna i to jest normalne, że mówi o tym, że nie szuka przygód. racja.. Autorka przezywa teraz ciężkie chwile, i wcale nie ma ochoty by ktoś sie nią zabawił. Potrzebuje wsparcia i szczęścia.. Nic więcej..Nie nazywajcie Autorki od desperatek. Powiedziała tylko czego oczekuje, nic więcej..Do Autorki: Szczerze Ci współczuję, ale jedyne wyjście to spokojnie poczekać.. Może się coś wyjaśni Kochana:) Jestem z Tobą:) wykrzyknikk 19 czerwca 2012, 19:19 KtoPytaNieBladzi napisał(a):trochę dziwię się kobietom wypowiadającym się w tym temacie... ona nie wybierała już obrączek dla siebie i dla niego, nie mówiła mu jaki pierścionek zaręczynowy ma jej kupić. przedstawiła sytuację - ma dziecko i szuka kogoś na poważnie, zabawy ją nie interesują. Nie widzię w tym nic dziwnego, żeby ją od desperatek gościowi sprawę jasno, żeby sie nie wysilał jesli chodzi mu tylko o zabawę. Autorka nie ma 19stu lat tylko prawie 30, ma syna i to jest normalne, że mówi o tym, że nie szuka przygód. Zgadzam się w 100%! Niektórzy chyba za dużo pseudo poradników czytają pt. "Czego nie mówić na pierwszej, drugiej, piątej randce" Edytowany przez wykrzyknikk 19 czerwca 2012, 19:21 Dołączył: 2010-04-14 Miasto: Liczba postów: 947 19 czerwca 2012, 19:29 nigdy bym nie pisla do faceta,a tym bardziej ze na sms nie odpowiada,miej go w dupie,no i co z tego ze fajny,malo fajnych drepta po tym swiecie?z reszta wiekszosc facetow woli zdobywac,a takie co sie narzucaja ich nie go,kto wie gdybys nie napisala i osikala go pierwsza ,byloby to dla niego bardziej dosc ze tak jakby postawilas warunki,czym go ewidentnie splawilas,to jeszcze sie narzucasz ?to juz w ogole spiepsza gdzie pieprz Cie urazilam to sorry,ale to wlasnie tak wyglada:( czekoladka84 19 czerwca 2012, 19:31 Pomógł mi ten temat - mam podobną sytuację, niby czasu nie ma bla bla ... ale tak jak piszecie, jakby zależało to by go znalazł chociaż na chwilę :) Dziękuję za uświadomienie również i mnie :)Aha ... ja nie pisałam esków bez przerwy ani nic, ale facet wiecznie pierdzieli, że musimy się spotkać, a jak pytam o konkrety to milknie :/ Błędne koło ... Dołączył: 2010-01-31 Miasto: Warszawa Liczba postów: 469 19 czerwca 2012, 19:36 zmienianie swojego numeru to grubaaa przesada :) Dołączył: 2007-12-15 Miasto: Rivendell Liczba postów: 9028 19 czerwca 2012, 19:36 czekoladka84 napisał(a):Pomógł mi ten temat - mam podobną sytuację, niby czasu nie ma bla bla ... ale tak jak piszecie, jakby zależało to by go znalazł chociaż na chwilę :) Dziękuję za uświadomienie również i mnie :)Aha ... ja nie pisałam esków bez przerwy ani nic, ale facet wiecznie pierdzieli, że musimy się spotkać, a jak pytam o konkrety to milknie :/ Błędne koło ... Mam identyczną sytuacje od dluzszego czasu, wiec stwierdzilam, ze najlepiej jak dam sobie po prostu spokoj i odpuszcze. Dołączył: 2010-04-14 Miasto: Liczba postów: 947 19 czerwca 2012, 19:37 czekoladka84 napisał(a):Pomógł mi ten temat - mam podobną sytuację, niby czasu nie ma bla bla ... ale tak jak piszecie, jakby zależało to by go znalazł chociaż na chwilę :) Dziękuję za uświadomienie również i mnie :)Aha ... ja nie pisałam esków bez przerwy ani nic, ale facet wiecznie pierdzieli, że musimy się spotkać, a jak pytam o konkrety to milknie :/ Błędne koło ...osikac go;) CzekaÅ‚am rano na tramwaj na przystanku w centrum Warszawy. Na Å‚awce, w szczerym sÅ‚oÅ„cu leżaÅ‚ mężczyzna, okoÅ‚o 60 lat. Wokół niego byÅ‚y wymioty, wiÄ™c od razu zaÅ‚ożyÅ‚am, że to wina alkoholu i sprawdziÅ‚am tylko, czy oddycha i poszÅ‚am dalej. Nie byÅ‚ w pozycji bocznej ustalonej, tylko leżaÅ‚ na wsiadaÅ‚am do tramwaju, zauważyÅ‚am, że usiadÅ‚ i bardzo siÄ™ trzÄ™sie, wymiotuje ponownie i zatrzymaÅ‚a siÄ™ koÅ‚o niego starsza kobieta. ZapytaÅ‚am, czy dzwoni na pogotowie, powiedziaÅ‚a, że tak, wiÄ™c wsiadÅ‚am do tramwaju. Przez okno zobaczyÅ‚am, że zmaga siÄ™ z wybraniem 112, wiÄ™c wróciÅ‚am i zaoferowaÅ‚am pomoc. Operator zapytaÅ‚, czy to osoba bezdomna (wydaje mi siÄ™, że nie). PrzyjechaÅ‚a karetka, zabrali teraz tak straszne wyrzuty sumienia, że nie zareagowaÅ‚am od razu, że byÅ‚am jednÄ… z osób, które przeszÅ‚y obojÄ™tnie i nie udzieliÅ‚y mu pomocy. Gdyby zostaÅ‚ w tym sÅ‚oÅ„cu, to na pewno by zasÅ‚abÅ‚ i prawdopodobnie zadÅ‚awiÅ‚ siÄ™ swoimi wymiotami. Ta kobieta która przeÅ‚amaÅ‚a obojÄ™tność bycia w stadzie go uratowaÅ‚ ktoÅ› zna siÄ™ i mógÅ‚by podpowiedzieć, co robić w takich sytuacjach? Przenieść takiego czÅ‚owieka w cieÅ„? Wzywać karetkÄ™ niezależnie od tego, czy jest przytomny? ᴍᴀʀᴛʏɴᴀ zapytał(a) o 21:24 Czy twierdzisz, że jeśli ktoś mówi, że "toleruje jeśli nie widzi", to rzeczywiście toleruje? Moim zdaniem nie, jeśli ktoś coś toleruje, to najlepiej i w teorii, i w praktyce :) Tak, to wciąż świadczy o tym, że to toleruje. 6% Nie, to oznacza, że chyba ma problemy z tolerowaniem tej rzeczy. 65% Połowicznie/nie mam zdania. 28% 1. Tak, to wciąż świadczy o tym, że to toleruje. 2. Nie, to oznacza, że chyba ma problemy z tolerowaniem tej rzeczy. 3. Połowicznie/nie mam zdania. Jakże często słyszałem od ludzi, że nie mają na coś czasu. Zresztą, sam czasem użyłem takiego stwierdzenia. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tego jednego akurat nam nie brakuje: czasu. Bowiem czas, to coś co nie jest nasze, więc nie możemy go mieć lub nie mieć. Możemy jedynie decydować o tym, co w danej chwili robimy lub będziemy robić w przyszłości. A skoro to my o tym decydujemy, to jak jednocześnie sami możemy stwierdzić, że nie mamy czasu? To trochę tak, jak byśmy mieli chleb i dali go ptakom, a jednocześnie twierdzili, że nie mamy chleba. Czas, to kwestia wyboru. Właściwe powyższe zdanie wyczerpuje temat, ale być może nie jest ono wystarczająco jasne. Otóż, w pewnym momencie naszego życia zapominamy, że jest ono nasze. Zaczynamy żyć tak, jak nas programują inni. Czy to jest praca, czy to jest telewizor, czy to jest mąż/żona, czy też dzieci, a nawet sąsiedzi i znajomi – przestajemy sami decydować o tym, co będziemy robić. A dzieje się to w taki dziwny, ukryty sposób, że tego nie zauważamy. Wpadamy w pewien schemat, z którego nie udaje nam się nawet na chwilę wychylić i wtedy zaczynamy twierdzić, że nie mamy czasu. Rezultat jest taki, że: nie mamy czasu na wakacje, bo mamy za dużo pracy nie mamy czasu dla dzieci, bo mamy za dużo pracy nie mamy czasu posprzątać w domu, bo mamy za dużo pracy nie mamy czasu iść do kina, bo musimy posprzątać w domu nie mamy czasu spotkać się ze znajomymi, bo musimy iść do kina nie mamy czasu zrobić zakupów, bo mamy za dużo sprzątania nie mamy czasu przeczytać książki, bo musimy zrobić zakupy nie mamy czasu popracować, bo musieliśmy się zająć dziećmi i tak dalej, i tak dalej [wpisz tutaj swoje wymówki] I tak to się kręci. Mógłbym tę listę znacznie bardziej rozbudować, ale nie mam na to czasu ;) Jeśli przyjrzycie się dokładnie tym punktom, to zauważycie, że niektóre z podanych tam elementów pojawiają się zarówno po stronie problemu, jak i po stronie celu. Np. nie mamy czasu dla dzieci, bo mamy za dużo pracy – ale też mówimy szefowi/klientowi, że nie mieliśmy czasu tego zrobić, bo zajmowaliśmy się dziećmi. To jest właśnie to zapętlenie. Nasz czas, to najważniejsza „rzecz” w naszym życiu Skoro już wiemy, jak to wszystko się kręci, to warto sobie zapamiętać, że to właśnie ten przysłowiowy czas, który mamy, jest najważniejszy dla nas samych. Wszystko inne, czy to są dzieci, czy to praca, czy rodzina, hobby – to wszystko jest mało istotne, jeśli nasz czas się skończy. Bowiem, kiedy czas się skończy, to i nasza egzystencja się skończy. Dlatego, jeśli ktoś twierdzi, że nie ma na coś czasu, to albo jest już martwy, albo zapętlony. Oba przypadki są równie nieprzyjemne, więc warto coś w tej kwestii zrobić. Z każdą sekundą, dostępny dla nas okres życia zmniejsza się. I nic z tym nie zrobimy. Wiedząc to, nie powinniśmy nikomu innemu pozwalać decydować za nas, co z tym czasem chcemy zrobić. To my sami mamy decydować o tym, co w danej chwili robimy. Należy przy tym pamiętać o jednej ważnej regule, na którą wpływu nie mamy: Zawsze coś, dzieje się kosztem czegoś innego. Jeśli w tej chwili czytasz ten wpis, to rezygnujesz z miliona innych rzeczy! I o tym warto pamiętać! To nie jest tak, że nie mamy na coś czasu, ot tak. Nie mamy tego czasu, bo wybieramy w danej chwili robić coś innego. Gorzej, gdy to inni za nas wybierają. Wtedy w znacznie większym stopniu odczuwamy brak czasu, bo to ktoś inny narzuca nam co mamy robić. Nie dajmy więc sobie narzucać. Wybierajmy czynności tak, by czerpać radość z życia. By robić to, co chcemy. Jeśli musimy pracować, to poszukajmy takiego rozwiązania, by w pełni nas satysfakcjonowało. Praca, może być przyjemnością sama w sobie, ale może też być konieczna, do osiągania większych przyjemności – wtedy warto się poświęcić. Nie warto tego robić wtedy, gdy pracujemy dla zasady, że tak trzeba. A już na pewno nie po to, by tylko pracować i nigdy z efektów tej pracy nie móc skorzystać. Bo fakt, iż stać nas na przetrwanie od pierwszego do pierwszego, nie jest jeszcze powodem do radości. Nigdy nie mów znajomym, że nie masz czasu się z nimi spotkać. By nie pisać tylko o pracy, bo to temat na cały osobny wpis, wróćmy trochę do naszych wymówek. Mam wielu znajomych i czasem rzeczywiście trudno jest spotkać się ze wszystkimi. Ale nigdy nie mówię komuś, że nie mam czasu, by się z nimi spotkać. Jeśli tak jest, to ich kłamię. Mam czas, ale wolę spędzić go inaczej. Zatem, zamiast ich kłamać, lepiej przemyśleć fakt, czy chcemy utrzymywać tę znajomość. Jeśli nie, to najlepiej zakończyć ją w trybie natychmiastowym i jasno postawić sprawę. Gdy zaś zależy nam na tej znajomości, to wystarczy wyznaczyć taki termin, by był dla nas odpowiedni. Nie w tym, to w przyszłym tygodniu. Ale nie na zasadach: „teraz nie mam czasu, więc może kiedy indziej”, bo „kiedy indziej” jest niezwykle mało precyzyjnym terminem. Reasumując: czas jest Waszym najcenniejszym aktywem, a na świecie dzieje się tak wiele ciekawych rzeczy, że zawsze będziecie musieli wybierać, co w danej chwili robić. Wybierajcie rozsądnie! Michał Cieślak, czasowstrzymywacz nie istnieje ;) Więcej o Michał Cieślak Uważam, się jeszcze za młodego człowieka, choć w życiu zaliczyłem już kilka checkpoint'ów, takich jak: ślub, dzieci, własna firma, własne mieszkanie, itp. 26. Sierpień 2014 przez Michał Cieślak Kategorie: Człowiek, Ogólne informacje, Społeczności, Świat | Tagi: czas, dzieci, nie mam czasu, tv, znajomi | Napisz komentarz Przedwczoraj odcięcie głowy człowiekowi i nabicie na płot, wczoraj odcięcie genitaliów jeńcowi a dziś atak na przystanek autobusowy. Zastanawialiście się kilka lat temu jak to jest żyć w kraju okupowanym przez Państwo Islamskie? To jest właśnie los ludzi pod Rosyjską okupacją #wojna #rosja #ukraina #polska #isis #terroryzm pokaż całość

jesli ktos mowi ze nie ma czasu