🎈 Bo Jesteś Ty Słowa
Mama Daje Radę - Patrycja Filak: "- Głupi jesteście! Ty i Ty jesteś głupi! Weszliście do sklepu z tym (jedzeniem) i zaraz Was ktoś
Na Całych Jeziorach Ty: 1-18: Trzy Korony – 10 W Skali Beauforta: 1-19: Test (5) – Przygoda Bez Miłości: 2-1: Edmund Fetting – Nim Wstanie Dzień: 2-2: Katarzyna Sobczyk i Czerwono-Czarni – Mały Książę: 2-3: Irena Santor – Tych Lat Nie Odda Nikt: 2-4: Andrzej Dąbrowski – Do Zakochania Jeden Krok: 2-5: Jerzy Połomski – Bo
Oryginał: https://youtu.be/50Jf6W-YIXQOryginał był zbyt mocno za cichy by móc posłuchać tego na słuchawkach, podkręciłem co trzeba i da się słuchać
Teraz już jest łatwiej.To nic że nieco buty Ci przemiękają to nic, że nie jest idealnie, ale toczysz Żeby po chwili był ON Twój sukces! Zrobiłaś TO! Dotrzymałaś słowa małemu człowiekowi! Jesteś szczęśliwa! Jesteś spełniona! Choć przemoczona, zmarźnięta Zrobiłaś to dla swojego dziecka.
186 likes, 0 comments - bogaty.official on September 22, 2023: " Jest jedną osoba, która jest w stanie przekroczyć twoje własne granice i tym samym odkryw"
W artykule zamieszczone są najpopularniejsze cytaty z serialu. A zasadził ktoś, kiedyś panu kopa w dupę? -Ferdynand Kiepski do Paździocha lub Boczka . Gówno, mnie to obchodzi, proszę pana - Sąsiedzi nawzajem do siebie. Och, ty kanalio jedna wstrętna! - Babka Kiepska do Ferdynanda . Jełopie, jeden zasrany - Halina o Ferdku . No jak nie jak tak - Bohaterowie nawzajem do siebie. O
27 likes, 5 comments - annalichos on October 8, 2023: "Co robić kiedy jesteś singielką? - daj sobie poczucie, że jesteś ważna. Wykorzystaj te" Anna Lichoś on Instagram: "Co robić kiedy jesteś singielką?🌟 - daj sobie poczucie, że jesteś ważna.
Uwaga, uwaga, uwaga! Nadszedł czas na przygotowanie ciasta na piernik staropolski według Aleex. Jeśli robicie go ze mną co roku, wiecie, że
2. Na drugi dzień dosypać 1/2 kg mąki- wyrobić mikserem (mieszadłami hakowymi)i wlać do formy. 3. Zostawić na 10 minut do wyrośnięcia. Gdy ciasto podrośnie, włożyć je do lekko nagrzanego piekarnika i piec około 50 minut do 1 godz. w 170 – 175 stopniach C. Smacznego. Autor: Aleex o 06:46.
To wariacja na temat klasycznego włoskiego deseru o nazwie zabaglione, który pochodzi z Wenecji. Przyrządza się go z żółtek jaj, cukru, słodkiego likieru (np. wina Marsala), często z dodatkiem serka mascarpone, który można zastąpić bitą śmietaną.
Bo jesteś Ty, zaczynasz ze mną dzień. fis h. Bo jesteś wciąż gdy zaczyna się noc. D A. Już wszystko mam, cóż więcej mógłbym chcieć. fis h. Bo jesteś tu i zawsze tu bądź. D A. Bo jesteś Ty, znów przy mnie budzisz się.
- słowa znajomego księdza, który podczas naszego ślubu stwierdził: jesteście solą ziemi i światłością świata, - Gwiazdeczka z dwoma ząbkami i oczami na pół buzi wpatrzona w obiektyw aparatu,
4QOZjBA. Słowo o Psalmach: Ps 23 Maskacjusz TV #PsalmResponsoryjny | 22 lutego 2019 Refren: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoją chwałę. Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą. Stół dla mnie zastawiasz na oczach mych wrogów. Namaszczasz mi głowę olejkiem, a kielich mój pełny po brzegi. Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Maskacjusz TV #SłowoOPsalmach | 22 lutego 2019 | ks. Dominik Sujecki «« | « | 1 | » | »»
Opublikowano: 2022-07-25 14:47: Dział: Polityka Nerwowa reakcja Budki na słowa prezesa PiS: "Ręce precz od polskiej młodzieży". Były lider PO krytykuje również tzw. dodatek węglowy Polityka opublikowano: 2022-07-25 14:47: Borys Budka / autor: FRATRIA Rząd abdykował, bo proponuje tylko części obywateli 3 tys. zł na zakup węgla, resztę pozostawiając samym sobie; zrobimy w Senacie wszystko, by ta niesprawiedliwa ustawa o dodatku węglowym została poprawiona – zapowiedział w poniedziałek Borys Budka. CZYTAJ WIĘCEJ: ZBIGNIEW KUŹMIUK: Platforma najpierw parła do embarga na węgiel, teraz nie popiera dodatku węglowego Budka krytykuje tzw. dodatek węglowy Szef Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej wraz z katowickimi radnymi KO wziął w poniedziałek udział w konferencji prasowej na zabytkowym osiedlu robotniczym Nikiszowiec w Katowicach. Przez 7 lat nie zabezpieczono polskiej energetyki od wpływu rosyjskiego węgla. Zwiększono import węgla ze wschodu z 5 mln ton w 2015 r. do blisko 14 mln ton w 2018 r. Jednocześnie praktycznie wyeliminowano odnawialne źródła energii - patrz ustawa wiatrakowa czy uderzenie w fotowoltaikę - i teraz, kiedy przychodzi chyba najtrudniejsza w ostatnich latach zima, kiedy składy węgla są puste, rząd abdykował, bo proponuje tylko danie części obywateli 3 tys. zł, a resztę pozostawia samym sobie — powiedział Borys Budka. Nie na tym polega polityka odpowiedzialnego państwa i dlatego w Senacie zrobimy wszystko, by ta niesprawiedliwa ustawa została po prostu poprawiona — zapewnił. W piątek Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, zakładającą wypłatę 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego do ogrzewania węgiel. Za ustawą głosowało 261 posłów, przeciwko było 36, a 149 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu. Szef klubu parlamentarnego KO ocenił, że rząd „nie wykorzystał sytuacji”, bo nie zgodził się na poprawkę Koalicji Obywatelskiej zakładającą, że każdy, kto będzie miał problemy z węglem, z gazem, z energią elektryczną, będzie mógł liczyć na pomoc ze strony budżetu państwa. CZYTAJ WIĘCEJ: Fogiel: Rząd PiS nie zostawia Polaków samych sobie. Liczymy, że Senat niezwłocznie zajmie się ustawą ws. dodatku węglowego Otóż przyjęte rozwiązanie w ustawie o dodatku węglowym wykluczyło ponad 10 mln polskich rodzin z jakiejkolwiek pomocy ze strony państwa. Niecałe 4 mln gospodarstw domowych to domy ogrzewane węglem, natomiast pozostałe osoby albo wymieniły piece na bardziej ekologiczne, albo korzystają – jak tutaj – na tym osiedlu z ciepła systemowego, czyli z ciepłowni miejskich, ze źródeł wspólnych — wskazał Borys Budka. Każdy tej zimy, kto ogrzewa swoje mieszkanie, swój dom, gdy spotka się bardzo drastyczną podwyżką czy cen gazu, czy cen prądu, czy cen oleju opałowego, czy węgla, powinien dostać od państwa taką samą pomoc mówił. Tak. Stać budżet na to, ponieważ tzw. premii inflacyjnej będzie ponad 40 mld zł — dodał. Liczymy na to, że ta refleksja premiera ze Śląska, człowieka, który został tu wybrany, Mateusza Morawieckiego przyjdzie, kiedy Senat przegłosuje stosowne poprawki. Mam nadzieję, że wówczas premier Morawiecki nie odważy się głosować przeciwko ludziom, ludziom na Śląsku — podkreślił Budka. Przewodniczący klubu KO w Radzie Miasta Katowice Jarosław Makowski ocenił, że mamy do czynienia „z rażącą niesprawiedliwością”. Oto ludzie, którzy zaufali rządowi, którzy zaufali społecznikom, aktywistom, ale przede wszystkim to ludzie, którzy uznali, że ekologia jest ważna, że walka ze smogiem to nie jest walka z wiatrakami i wymienili swoje źródła ciepła, dzisiaj zostali na lodzie — powiedział. W Katowicach mamy do wymiany jeszcze 15 tys. kopciuchów. Co roku w Polsce z powodu smogu umiera ok. 45 tys. osób. Dzisiaj cały ten wysiłek z ostatnich kilku lat idzie do kosza, dlatego że rząd postanowił po pierwsze - podzielić ludzi jednorazową dopłatą w wysokości 3 tys, którą dostaną wyłącznie ci, którzy używają źródeł energii opalanych węglem, ale, co gorsza - ci, którzy wymienili swoje źródła energii na bardziej ekologiczne, zainwestowali w nie, zostali oszukani podwójnie – bo raz już zainwestowali, a dzisiaj, bo nie dostaną tego dodatku, bo nie palą węglem — dodał radny Makowski. Borys Budka wspomniał też o zawieszeniu na 60 dni ekologicznych norm, co pozwala handlować – jak mówił – „częścią śmieci powęglowych”. Z jednej strony rząd zachęca do tego, by było ekologicznie, ale z drugiej strony na 60 dni pozwala handlować węglowymi śmieciami - tym, co w cywilizowanym świecie nie może być spalane. Czeka nas nie tylko mroźna zima, bo w rozwiązaniach rządowych nie ma mowy o tym, jak kupić ten węgiel, zostawia się ludzi samych sobie, ale czeka nas również zima pełna smogu, dlatego, że włączenie do obrotu tych ton śmieci powęglowych spowoduje, że w piecach ludzi, którzy nie będą mogli kupić nic innego oprócz tych śmieci, znajdzie się trucizna zabijająca ludzi - to są dziesiątki tysięcy istnień ludzkich rocznie, którzy giną przez smog, a rząd tymi rozwiązaniami dokłada jeszcze kolejne tysiące — podsumował Borys Budka. Afera w gorzowskim WORD Wszelkimi przejawami łamania prawa powinny się zajmować właściwe organy - powiedział szef klubu KO Borys Budka, pytany o aferę wokół domniemanego molestowania seksualnego w woj. lubuskim. Szef klubu KO Borys Budka został zapytany o sprawę domniemanego molestowania seksualnego w województwie lubuskim, w którą zaangażowani są lokalni politycy PO. Ja bym oczekiwał, że jeżeli dochodzi do jakiegokolwiek naruszenia prawa, to tym zajmują się odpowiednie organy. Jeżeli w jakiejkolwiek instytucji w Polsce dochodzi do naruszenia prawa pracy, to od tego jest inspekcja pracy i sąd pracy — powiedział Budka. Dlaczego nie ma komentarza Jarosława Kaczyńskiego do byłego senatora PiS Bąkowskiego, który maltretował swojego psa? Dlaczego nie ma komentarza Jarosława Kaczyńskiego do radnego z Bydgoszczy, który został skazany za naruszenie nietykalności cielesnej własnej żony? — pytał Budka. Nie podejrzewam, że Jarosław Kaczyński chciał kryć damskiego boksera, tylko po prostu o tym nie wiedział — dodał. CZYTAJ WIĘCEJ: Nowa odsłona afery w gorzkowskim WORD! Są kolejne nagrania. „Rozmawiałam o tym w zarządzie PO”. W tle Tusk i Kierwiński Redaktor naczelny „Gazety Lubuskiej” Janusz Życzkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu „utrudniania i tłumienia krytyki prasowej” oraz przekroczenia uprawnień, którego - w jego opinii - miała się dopuścić marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak. Marszałek odpiera zarzuty: apelowaliśmy o stosowanie prawa prasowego i nie wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Na łamach „Gazety Lubuskiej” od kilku tygodni pojawiają się artykuły nt. sytuacji w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD). Materiał o sprawie wyemitowało też TVP Info. Gazeta napisała, że do posłanki PO Krystyny Sibińskiej zgłosiła się kobieta, która również należy do PO i „poinformowała ją, że w czasie pracy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie otrzymywała niemoralne propozycje ze strony dyrektora”. Według gazety mężczyzna zarzuty odrzuca. Kobieta spisała jednak swoje stanowisko, podpisała się z imienia i nazwiska, i przekazała dokument posłance. Po kilku miesiącach oczekiwania i braku spodziewanej reakcji, pani Magda zdecydowała się opowiedzieć o sprawie mediom — pisze gazeta. Według „Gazety Lubuskiej” posłanka Sibińska, odpowiadając na zarzuty o nienadaniu drogi formalnej sprawie dotyczącej sytuacji w gorzowskim WORD, powiedziała, że „tak wrażliwych informacji nie wysyła się przez kancelarię ogólną, aby dostępu do nich nie miały osoby postronne”. Zapewniła, że poinformowała o sprawie mobbingu i molestowania urząd marszałkowski. O sprawie napisała też „Gazeta Wyborcza” która podała, że niedługo po publikacji materiału przez „Gazetę Lubuską” była pracownica gorzowskiego WORD zgłosiła domniemane przestępstwo do prokuratury. „GW” podała też, że „Jarosław Śliwiński, który dyrektorom WORD w Gorzowie jest od dwóch lat, zaprzecza oskarżeniom; twierdzi, że zarzuty kobiety są wyssane z palca; w sądzie złożył prywatny akt oskarżenia, w którym wytacza byłej pracowniczce zarzuty o pomówienie i niszczenie jego reputacji”. „GW” przypomniała, że w czerwcu do sprawy odniósł się „Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze, który mianował Śliwińskiego na stanowisko i który dla WORD-u jest instytucją zwierzchnią”. W tej sprawie mamy słowo przeciwko słowu. Nie ma dowodów, dlatego sprawę musi zbadać sąd i prokuratura. My jako urząd marszałkowski nie mamy do tego narzędzi. Jesteśmy tym bardziej ostrożniejsi, że wiele miesięcy wcześniej ta sama kobieta o podobne niemoralne propozycje oskarżała innego pracownika WORD-u. Wtedy zareagowaliśmy natychmiast i doprowadziliśmy do zwolnienia mężczyzny, wobec którego pojawiły się oskarżenia — mówił cytowany przez „GW” Marcin Jabłoński z zarządu województwa lubuskiego. Jak poinformowano, „PO zawiesiła członkostwo w partii Śliwińskiego do czasu wyjaśnienia sprawy”. Pod koniec czerwca oświadczenie wydała również marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak, w którym zapewniła, że „nie zamiata sprawy pod dywan” i „potępia wszelkie działania dyskryminacyjne i przemocowe, w szczególności ze względu na płeć”. Sprawę oskarżenia o mobbing i składanie niemoralnych propozycji w WORD w Gorzowie Wielkopolskim traktuję bardzo poważnie. Jednak nie wydaje się wyroków przed sprawdzeniem oskarżeń przez powołane do tego instytucje. Każdy taki przypadek wymaga wyjaśnienia, a ocena, czy nastąpiło nękanie pracownika, musi opierać się na obiektywnych kryteriach, z poszanowaniem możliwości odniesienia się do zarzutów każdej ze stron. Jest to kwestia etyki i poszanowania praw człowieka, niezależnie od płci — napisała marszałek. Poinformowała, że w WORD wszczęte zostały czynności sprawdzające, czy przestrzegane są tam procedury antymobbingowe oraz zlecone szkolenia. 22 lipca na stronie Urzędu Marszałkowskiego poinformowano, że Polak zgłosiła sprawę do prokuratury, zawiadomiła Państwową Inspekcję Pracy i zarządziła kontrolę procedur antymobbingowych w Urzędzie Marszałkowskim oraz w podległych mu jednostkach. O winie rozstrzyga sąd na podstawie dowodów a nie media! Tymczasem do dziś (22 lipca) Prokuratura nie odpowiedziała na nasze zawiadomienie — podkreślono. Nerwowa reakcja na słowa prezesa Kaczyńskiego Niech sobie prezes PiS Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce, niech sobie opowiada co chce, ale ręce precz od polskiej młodzieży - powiedział w poniedziałek w Katowicach szef klubu KO Borys Budka. Szef klubu KO został w Katowicach zapytany o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat młodzieży i smartfonów. W dyskursie nie powinno się używać argumentów ad personam, ale jeżeli Jarosław Kaczyński najpierw nakazuje kobietom rodzić zdeformowane płody, które nie mają prawa żyć później, jeżeli mówi, kto w Polsce jest rodziną, a kto nie jest - a on ma raczej małe doświadczenie w tym zakresie; jeżeli zajmuje się transpłciowością, a nie słyszałem, by się na tym znał; jeżeli wyszydza swojego przeciwnika politycznego, że ten w wieku 65 lat przebiegł maraton, a raczej tężyzną fizyczną Jarosław Kaczyński nie grzeszy; a teraz zabiera się za polską młodzież, mówiąc, że on zrobi kontrakcję, bo smartfony mu przeszkadzają, to przypominam, że polskich internautów w 2008 roku nazywał tymi, co piją alkohol i oglądają w sieci pornografię — mówił Budka. Mam więc taki apel do pana prezesa, niech jeździ po tej Polsce, opowiada co tam chce, ale ręce precz od polskiej młodzieży. Oni są dużo mądrzejsi od klasy politycznej. My powinniśmy się od młodzieży uczyć, a nie proponować kontrakcję — dodał szef klubu KO. „Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu” W niedzielę Jarosław Kaczyński odwiedził Gniezno. Podczas spotkania z mieszkańcami prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o to, jak jego partia chce zachęcić młodych ludzi, aby na nią głosowali. Choćby tym, że tym razem, jestem o tym przekonany, zostanie zrealizowany program mieszkaniowy. Wiele zadań dotyczących młodych już zostało zrealizowanych, choćby brak PIT-u do 26. roku życia. Ale to jakby trochę nie przekonało — powiedział. Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonu, mówiąc w przenośni. Tu znowu my wielkich możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili kontrakcje — zaznaczył Jarosław Kaczyński. CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński punktuje: Donald Tusk jest nadzieją polskiej niewoli i polskiego podporządkowania pod but niemiecki kk/PAP Publikacja dostępna na stronie:
Najlepsze piosenki weselne. Znajdziesz tu teksty piosenek disco polo, biesiadnych, tradycyjnych oraz innych. Tylko 3 kroki dzielą cię od stworzenia niepowtarzalnego śpiewnika: - Zaloguj się - Dodaj wybrane piosenki do śpiewnika - Wydrukuj i przekaż gościom na weselu Super zabawa na weselu gwarantowana. Możesz również zamówić gotowy śpiewnik - 8 gotowych wzorów okładek Wyszukaj piosenki Bo jesteś ty - tekst piosenki Na zewnątrz mgła, tylko ziąb i deszcz A dla mnie świat w ciepłym świetle świec Powietrze ma elektryczny smak Chciałbym tak trwać nawet tysiąc lat Bo jesteś Ty Znów przy mnie budzisz się Bo jesteś Ty I wciąż czuję, że... Bo jesteś Ty Cóż więcej mógłbym chcieć? Bo jesteś tu I proszę zostań już Ja chciałbym tak zawsze biec pod wiatr Nie liczyć dni, ciągle zmieniać twarz Sprawić by czas wciąż omijał mnie Wszystko to już dziś nie liczy się Pobrano z Bo jesteś Ty Zaczynasz ze mną dzień Bo jesteś wciąż Gdy zaczyna się noc Już wszystko mam Cóż więcej mógłbym chcieć? Bo jesteś Ty I zawsze tu bądźKomentarze Podobne piosenki Kac Kto nimioł kaca nie wie co to smutek kie kufa drewniano ocka ropom skute K ... MARYJANKA Osiemnaście wiosenek miała Oczy niebieskie blond włosy/x2 Marianką się nazwała ... Już rozpaliło się ognisko Już rozpaliło się ognisko, C Dając nam dobrej wróżby znak. G Siedliśmy wszyscy ... Reklama: Wszelkie prawa do tekstów piosenek umieszczonych na stronach portalu przysługują ich autorom. Są one umieszczone w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. Jeśli autor nie życzy sobie publikacji utworu prosimy o kontakt, a tekst zostanie usunięty.
To Sosnowski prowadził rozmowę z Tokarczuk, teraz przerywa milczenie. "Skoro, zdaje się, muszę" 22 lip, 08:52 Ten tekst przeczytasz w 6 minut Jerzy Sosnowski, który przed tygodniem prowadził spotkanie z Olgą Tokarczuk, postanowił po raz pierwszy odnieść się do kontrowersji, jakie wywołały słowa noblistki. Pisarz zamieścił na swojej stronie komentarz, w którym przedstawił szerszy kontekst, w jakim padły słowa pisarki o "literaturze, która nie jest dla idiotów". Foto: Wojtek Jargiło, Lukasz Gagulski / PAP Jerzy Sosnowski zabrał głos ws. afery wokół słów Olgi Tokarczuk "Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze" — mówiła w minioną sobotę Olga Tokarczuk. Wypowiedź ta wywołała wiele komentarzy Do sprawy po raz pierwszy odniósł się Jerzy Sosnowski, który prowadził sobotnie spotkanie z noblistką "Najpierw może ustalmy, o czym tak naprawdę jest mowa, bo wyrwanie z kontekstu jednego zdania naprawdę nie służy rozumieniu" — podkreśla Pisarz podkreślił, że słowa "Nigdy nie oczekiwałam, że… moje książki mają iść pod strzechy" to nie wyraz niechęci noblistki do czytelnictwa na wsi, tylko aluzja do słów Mickiewicza W opublikowanym komentarzu Sosnowski odpiera zarzuty o klasizm, jakie padły w minionych dniach pod adresem Tokarczuk. Odniósł się także do słów pisarki nt. "idiotów" Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Olga Tokarczuk była w miniony weekend uczestniczką jednego z paneli dyskusyjnych na powołanym przez siebie Festiwalu Góry Literatury, gdzie mówiła, do kogo adresuje swoje książki. — Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość — komentowała noblistka, co spotkało się z krytyką. — Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą — mówiła autorka "Biegunów" i "Empuzjonu". Ostre reakcje na słowa Tokarczuk. "To nie pod strzechami są sprawcy" "Najpierw może ustalmy, o czym tak naprawdę jest mowa, bo wyrwanie z kontekstu jednego zdania naprawdę nie służy rozumieniu" — zaznacza już we wstępie swojego tekstu Jerzy Sosnowski, pisarz, dziennikarz i historyk literatury, który w połowie lipca prowadził spotkanie z Olgą Tokarczuk w ramach Festiwalu Góry Literatury. Obecnie na Górnym Śląsku dobiega końca ósma edycja festiwalu. — zaznaczył na wstępie. Sosnowski zamieścił dokładny zapis fragmentu rozmowy, z której pochodziło — jego zdaniem wyjęte z szerszego kontekstu — zdanie Tokarczuk o tym, że "literatura nie jest dla idiotów". Jak podkreśla pisarz, rozmowa toczyła się wówczas "z obustronnymi mrugnięciami do siebie". Zamieszczamy ów fragment w całości: *** Jerzy Sosnowski: Mnie się niezwykle podoba podtytuł "Empuzjonu" — czyli "Horror przyrodoleczniczy" — i chciałbym, żebyś powiedziała, jak widzisz… Bo tak: z jednej strony tradycja Manna, którego traktujesz ironicznie… Olga Tokarczuk: Ale z miłością. Naprawdę. Sosnowski: No, tak. Manna tak. Ale czułego narratora wobec mężczyzn nie stosujesz. Ale Manna rzeczywiście. Tokarczuk: Jak to nie?! Sosnowski: Natomiast… Jednocześnie horror jest z tradycji literatury gatunkowej, żeby nie powiedzieć, że literatury masowej, bo to pojęcie już dzisiaj coraz mniej znaczy. I ty konsekwentnie od lat jakby grasz na dwóch stolikach, które w dodatku zsuwasz razem, nie? Tokarczuk: … Sosnowski: Bo jesteś Noblistką, bardzo popularną pisarką – to są dwa zdania, które jednak w XX w. często oznaczały zupełnie inne obiegi, mam wrażenie. Tokarczuk: Podzielam fascynację prozą gatunkową czytelników. Czytelnicy jakoś czują się bardziej bezpiecznie, jeżeli kupują książkę, która jest gatunkowa; kupują kryminał — wiedzą mniej więcej, co będzie się działo, albo horror, i te sposoby opowiadania mają swoje prawidła, w nich się dobrze jest poczuć, czytelnik się też czuje bezpiecznie. Mnie sprawia przyjemność jakby rozmontowywanie czy przesuwanie tych granic… Ciąg dalszy afery wokół słów Olgi Tokarczuk. "Utrwalamy krzywdzący stereotyp" Sosnowski: No właśnie, bo w wykładzie noblowskim to bardzo zgryźliwie o tych gatunkach mówiłaś przecież! Tokarczuk: Bo głęboko wierzę, że można literaturę gatunkową podnieść na wysoki poziom. Powiedzmy sobie szczerze, proszę państwa, cała literatura, jakakolwiek, gatunkowa — niegatunkowa… Literatura nie jest dla idiotów (śmiechy wśród publiczności, oklaski). Ja nie… nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać. I że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki, trzeba mieć jakąś kompetencję, trzeba jakby mieć wrażliwość pewną, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy — tak jak mówiłam — one są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą. Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w jakąś literaturę i przeżyje tam katharsis. Więc piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są gdzieś do mnie podobni. Piszę do… jakby do krajanów swoich. [oklaski, okrzyki: brawo!] Z drugiej strony też chcę ich ośmielić do tego, że można mówić o rzeczach poważnych wcale nie zaciukając się nad jakimiś zdaniami na sześć stron i w ogóle z jakąś… Wydaje mi się, że literatura przede wszystkim powinna poszerzać nam świadomość, a w jaki sposób to zrobi, to już jest kwestia tego, kto to pisze. Po każdej książce powinniśmy być jakby bardziej wolni i wiedzieć więcej, czy czuć więcej — to jest cel tego. I zabawa, bo to jest zabawa z taką prozą gatunkową, daje mi jakiś rodzaj przyjemności. Z całą świadomością tego, że horror różni się od powieści detektywistycznej czy kryminalnej tym, że wprowadza wątki nadprzyrodzone. I ten wątek nadprzyrodzony tutaj wydawał mi się nawet jakoś konieczny… [pisarka przechodzi dalej do wyjaśniania roli Natury w swojej powieści, wprowadzonej przez ów wątek]. Dalsza część artykułu jest dostępna pod wideo Dalej Sosnowski przechodzi do właściwego komentarza, w którym zakreśla kilka kontekstów do powyższego fragmentu. Pisarz na samym początku podkreśla, że słowa "Nigdy nie oczekiwałam, że… moje książki mają iść pod strzechy" to nie wyraz niechęci noblistki do czytelnictwa na wsi, tylko aluzja do słów Mickiewicza. Mocne słowa w stronę Tokarczuk. Pisze o śpiewaniu dla "idiotów" Dalej uściśla też, że słowo "idiota" "nie jest w dzisiejszym języku, i to od kilkudziesięciu lat, synonimem człowieka z niepełnosprawnością intelektualną, tylko aroganckiego głupka". W kolejnym punkcie Sosnowski odpiera zarzut o rzekomy klasizm pisarki. "Nie ma w tym słynnym aforyzmie mowy o statusie klasowym — jest o mentalności" — zaznacza dziennikarz. Dalej przypomina, że jeszcze w latach 90. wielu krytyków starszego pokolenia zarzucało Tokarczuk "powinowactwo z Whartonem, przy czym to nazwisko wówczas znaczyło tyle, ile trochę później Coelho". — dodaje. Pod koniec swojego komentarza przypomniał, że Tokarczuk zaangażowana jest w pomoc wykluczonym i wielokrotnie protestowała przeciwko sztucznym hierarchiom. Cały komentarz Jerzego Sosnowskiego jest dostępny tutaj Nagranie spotkania z noblistką, które odbyło się w sobotę 16 lipca na Zamku Sarny w ramach Festiwalu Góry Literatury, jest w całości dostępne na stronie festiwalu w mediach społecznościowych: Tokarczuk znajduje się "na celowniku" od lat — głównie za swoje wypowiedzi, ale też za swoją twórczość, a nawet dietę. Niespełna dwa miesiące temu, 1 czerwca 2022 r., premierę miał "Empuzjon. Horror przyrodoleczniczy" — pierwsza ponoblowska powieść pisarki. "Empuzjon" Olgi Tokarczuk. W poszukiwaniu własnej opowieści [RECENZJA] (asr) Data utworzenia: 22 lipca 2022 08:52 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
bo jesteś ty słowa